Droga do Splitu może wyglądać dwojako. Jeśli bardzo nam się spieszy, wybierzmy autostradę (wtedy liczymy się z opłatą 195 kun w jedną stronę – wjazd w miejscowości Zagvozd). Jeśli jednak mamy więcej czasu i chcemy przy okazji nacieszyć oko pięknymi widokami polecam trasę Magistralą Adriatycką. Droga to oczywiście dłuższa jednak nieporównywalnie bardziej interesująca. Wyjeżdżając z Makarskiej przejeżdżać będziemy obok sanktuarium Veprić (więcej tutaj ). Następnie przejedziemy obok szeregu mniejszych miejscowości takich jak Krvavica (więcej tutaj), Baška Voda czy Brela. Zaraz po minięciu znaku RIVIERA MAKARSKA przejedziemy obok zatoki Vruja, niezwykle pięknego miejsca, stanowiącego jeden z pomników przyrody. Vruja, prócz wspaniałych widoków oferuje również atrakcyjne plaże (dostępne jedyne od strony morza). Zatoka jest miejscem występowania niezwykłych zjawisk geologicznych. Przy spokojnym morzu zaobserwować można kręgi na wodzie pojawiające się dzięki źródłu słodkiej wody wybijającemu właśnie w tym miejscu. Legendy mówią, że właśnie w tym miejscu Chorwacji przybywający na te tereny w 7 wieku po raz pierwszy zobaczyli morze.
Kierując się dalej w stronę Splitu po prawej stronie jeszcze przez moment towarzyszyć nam będzie masyw górski BIOKOVO po stronie prawej, a po lewej będziemy mogli obserwować wyspę Brač. Jest to największa z wysp dalmatyńskich i trzecia co do wielkości wyspa wybrzeża chorwackiego. Należy do mocno wypiętrzonych gór a jej najwyższy szczyt, Vidova Gora wznosi się na wysokość 778 m n.p.m. Mimo zaszczytnego miana największej wyspy Dalmacji w najdłuższym punkcie Brac liczy zaledwie 40 km. Choć wyspa pod względem zabytków sztuki i kultury nie może równać się z lądem, to jednak wyróżniają ją przynajmniej dwie rzeczy: po pierwsze cieszy się najbardziej zjawiskową, słynną i fotogeniczną (przynajmniej po sezonie, kiedy nie ma już miliona turystów) plażą w Dalmacji tzw. Zlatni Rat w miejscowości Bol, po drugie słynie z sławnych kopalń białego kamienia.Od czasów starożytnych na wyspie łupało się słynny biały wapień (nie mylić z marmurem!!!). Spotkać go możemy w postaci nagrobków iliryjskich grobów, pałacu Dioklecjana w Splicie, na ścianach Białego Domu w Waszyngtonie, Pałacu Królewskiego w Sztokholmie, a także w budynkach rządowych w Budapeszcie i Monachium. Podróżując po wyspie (ale także po całym wybrzeże) możemy zakupić pamiątki wykonane z tego słynnego kamienia w postaci świeczników, zegarów, obrazów, biżuterii itd. Z kamieniem wiąże się też legenda powiązana z grecką mitologią, która głosi, że za czasów panowania olimpijskich bogów Zeus podarował dzisiejszy Brač Artemidzie, bogini łowów, lasów i roślinności, która uczyniła z niej prawdziwy raj na ziemi pełen bujnej zieloności. Po jakimś czasie, kiedy Zeus znudził się Artemidą postanowił odebrać jej podarunek i obłaskawić nim kolejną kochankę, Afrodytę. Bogini łowów w złości i żalu zabrała ze sobą całą zieloność wyspy pozostawiając następczyni jedynie biały surowy kamień. Afrodyta widząc, co zostało jej poprzedniej właścicielce postanowiła uczynić wszystko, aby jedyne co jej pozostało było nieskończenie piękne…Mitu tego oczywiście nie znajdziemy w żadnym ze znanych zbiorów mitologi, co oczywiście nie szkodzi opowiadać go kolejnemu pokoleniu Chorwatów 🙂
Kolejną miejscowością mijaną na drodze do Splitu będzie zjawiskowe miasteczko Omiš, jedno z chętniej wybieranych przez turystów miejsc turystycznych w Dalmacji. Omiš poszczycić się może szeroką (jak na tę część Chorwacji) żwirową plażę, kameralne kamienne Stare Miasto i dwie górujące nad miejscowością twierdze. Jakby tego było mało, to właśnie tu malowniczo do morza wpływa rzeka Cetina. Dogodne położenie sprawiło, że tereny dzisiejszego Omiša były chętnie zasiedlane od najdawniejszych czasów. Jeszcze za czasów rzymskich powstała tu rzymska osada Oneum, po której pozostały do dziś liczne inskrypcje, zdobienia i rzeźby. Miejscowość przez kolejne wieki przechodziła z rąk do rąk. Do końca XIII wieku Omišem władają książęta z rodu Kaciciów, po nich zaś Subiciowie. Od połowy XIV władzę sprawuje węgiersko-chorwacki król Ludwik I, następnie władcy bośniaccy a zaraz za nimi Republika Wenecka. Najbarwniejszym elementem związanym z historią Omiša są z pewnością czasy słynnych i niezwykle groźnych piratów, którzy przez lata stanowili śmiertelne (dosłownie!) zagrożenie dla floty weneckiej. Jak każde małe miasteczko z wielką historią, Omiš wykorzystuje swoją piracką legendę dla celów turystycznych, organizując każdego roku widowisko obrazujące bitwę morską pomiędzy flotą wenecką, a statkami pod piracką banderą. Jeśli podróżując do Splitu, mamy więcej czasu proponuję wejść choć na jedną z twierdz Omiša. Z okresu średniowiecznego (XIII w.), kiedy z trzech stron miejscowość otoczona była murem, zachowała się górująca bezpośrednio nad miastem, na zboczu Babnjačy, wieża Peovica (Mirabela).
Druga, znacznie wyżej położona budowla fortyfikacyjna to twierdza Fortica (Stari Grad), wybudowana na szczycie góry stanowiła doskonały punkt obserwacyjny zarówno strony morskiej jak i lądowej. Źródła podają, że w czasie ataku obcych sił na miasto miano zrzucać z twierdzy ogromne ilości kamieni, co miało wygnać siły wroga, ale jednocześnie musiało zniszczyć wszystkie zabudowania. Na szczęście dla Omisa nie trzeba było nigdy wprowadzać w życie tego rozwiązania.
Jeśli jadąc ze Splitu planujemy wrócić autostradą wówczas podziwiać będziemy jeszcze jedną twierdzę – Klis. Jest to najstarsza z grona wcześniej omawianych twierdz. Istniała już za czasów rzymskich przechodząc w toku historii przez ręce Chorwatów, Wenecjan, Austriaków, Turków czy Francuzów. Uznawana jest za jeden z najcenniejszych zabytków kraju. Przez niemal 25 lat toczyły się tu krwawe walki z Turkami, czyniąc z twierdzy symbol oporu Chorwatów. Dramatyczną obroną twierdzy i miasta przewodził legendarny Petar Kružić, kapitan i książę Klisu, który z grup uciekinierów spod władzy weneckiej i tureckiej (uskoków) potrafił stworzyć niemal regularne wojsko. Niezwykle interesujący opis działań uskoków wraz z analogią do ukraińskich Kozaków odnaleźć możemy w książce: Historia. Przewodnik historyczny autorstwa Sławomira Kopera.
Dla fanów „Gry o tron” będzie z pewnością interesujące, że na bazie twierdzy skonstruowane zostało miasto Meereen.
Już tylko kilka kilometrów dzieli nas od Splitu, zatem udanego zwiedzania!
Makarska ma ten plus w porównaniu z innymi nadmorskimi miejscowościami wypoczynkowymi, że pochwalić się może niemałą historią…
Dzięki grupie facebookowej (izgubljena makarska), gromadzącej stare ryciny i fotografie możemy dziś podejrzeć jak wyglądała miejscowość na początku XX wieku, a nawet wcześniej.
W marcu bieżącego roku Makarska, jako drugie miasto w Dalmacji, a szóste w całym kraju przystąpiła do sieci wypożyczalni rowerów miejskich -„Nextbike”. Rowery będą dostępne dla mieszkańców i turystów w dwóch lokalizacjach:
obok drogerii DM tuż przy porcie,
przy hotelu Biokovka na makarskiej riwierze.
Aby wypożyczyć rower należy zarejestrować się poprzez stronę: www.nextbike.hr, uiścić kwotę (roczną) w wysokości 79 kun, która upoważnia do codziennego korzystania z roweru (lub dwóch) przez 30 minut bezpłatnie. Każda następna wykorzystana minuta płatna jest dodatkowo według opisu:
Droga dzieląca Makarską i Dubrownik należy no najbardziej malowniczych tras całej Chorwacji. Spędzając urlop w Makarskiej, czy jakiejkolwiek innej miejscowości warto wybrać się w podróż do Dubrownika, jeśli nie dla samego miasta, które w sezonie letnim potrafi dać ostro w kość z powodu MASY turystów i ogromnego upału, to choćby dla trasy dzielącej te dwie miejscowości.
Celem tego wpisu nie jest wychwalanie uroków Dubrownika (to pozostawimy przewodnikom – http://korda.dubrownik.net.pl/pl ) ale opis trasy łączącej Makarską z Perłą Adriatyku. Uważam niestety (wiem, że narażam się wszystkim globtroterom), że jeśli nie mamy swojego samochodu to korzystniej jest wybrać się na taką wycieczkę z biurem podróży niż autobusem z kilku powodów:
cena biletu autobusowego w dwie strony to około 200 kun (28 euro)/os. Wycieczki organizowane przez biura podróży oscylują w okolicach 40 euro/os. , w co wliczona jest usługa przewodnika oraz pilota.
autobus dowozi was do stacji położonej ponad dwa kilometry od Starego Miasta. Jadąc z wycieczką stajecie zaraz przy głównym wejściu (2 kilometry to może niewiele ale pamiętajmy, że towarzyszy nam 35 stopni:) i właśnie zakończyliśmy trzygodzinną podróż ).
i to, co dla mnie najważniejsze: w autobusie nikt nie zwróci waszej uwagi na największą w Dalmacji hodowlę małży kamiennej, nie opowie o Delcie rzeki Neretwy, nie wskaże największych w tym rejonie platanów, ani nie pokaże palcem, miejsc w których kręcono „Grę o tron” 🙂
Tych, którzy odbędą podróż samochodem (lub rowerem), tych, którzy nie posłuchają rad i wybiorą się w drogę autobusem oraz dla tych, którzy niestety trafią na słabego pilota zapraszam do poniższej lektury 🙂
Wyjeżdżając z Makarskiej, o której zakładam wiemy już wszystko po lewej stronie mijamy masyw górki Biokovo porośnięty w dolnych częściach makiją (więcej informacji o masywie znajdziecie tutaj).
Jadąc dalej w kierunku południowym dotrzemy do niewielkiej miejscowości Podgora.
Podgora – to niewielka lecz niezwykle sympatyczna miejscowość położona ok. 7 km od Makarskiej. Jej znakiem szczególnym jest promenada i port miejski (a także wyjątkowo dobrze jak na dalmatyńskie warunki wyposażony plac zabaw znajdujący się zaraz przy morzu :)). Podgora składa się z dwóch części – starej, górnej położonej na zboczu górskim i nowej, leżącej zaraz przy morzu. Miejscowość zaczęła się rozwijać po trzęsieniu ziemi w 1962 roku podczas którego większość budynków została poważnie zniszczona.Przejeżdżający magistralą turyści zwrócą zapewne uwagę na pomnik wznoszący się tuż nad drogą, który przedstawia (przynajmniej w zamyśle twórcy) skrzydła mewy. Pomnik, autorstwa Rajka Radovića został uroczyście odsłonięty przez samego Josipa Broza Titę 10 września 1962 roku, w 20 rocznicę powstania na tych terenach jugosłowiańskiej floty wojennej.Uniesione skrzydła symbolizują zwycięstwo nad faszyzmem.
Kolejną miejscowością na drodze ku Dubrownikowi będą DraŠnice – mała nadmorska miejscowość oddalona ok. 10 km od Makarskiej. Ta niewielka wioska jest idealnym miejscem na spędzenie leniwych wakacji z dala od większych centrów rozrywkowych. Podobnie jak większość wybrzeża w tym regionie pas przybrzeży porośnięty jest lasem piniowym a plaże, oczywiście kamieniste są dosyć wąskie.Miejscowość zawdzięcza swoją nazwę roślinie drača žestica, która była niegdyś niezwykle popularna w tych regionach – roślina posiada owoce w kształcie kapeluszy wypełnionych nasionami, które niegdyś wstawiano do butelek z rakiją nadając jej znakomitego (jeśli rakija może mieć znakomity) smaku i zapachu.
Osoby przejeżdżające przez DraŠnice zwrócą z pewnością uwagę na opuszczone domy znajdujące się powyżej magistrali adriatyckiej. Pierwsza miejscowość nazwana DraŠnicami powstała właśnie na tym zboczu górskim chroniącym miejscową ludność od ataków obcych wojsk. Niestety w wyniku trzęsienia ziemi w roku 1962 kamienne domy zostały zniszczone, co zmusiło mieszkańców do przesiedlenia na tereny nadmorskie. W niedługim czasie powstało nowe osiedle, którego mieszkańcy zaczęli trudnić się rybołówstwem, handlem i turystyką.
Kolejną interesującym punktem podróży będzie Igranje. Ta niewielka miejscowość położona na riwierze makarskiej od lat gości turystów z całej Europy. Od roku 2010 turyści (zwłaszcza angielscy) mają jeszcze jeden powód, żeby odwiedzać tę miejscowość. Od kilku lat bowiem mieszkańcy Igrane żyją w przekonaniu, że nazwa ich miejscowości wywodzi się od imienia matki legendarnego króla Artura. W ostatnich latach odbyło się wiele kongresów poświęconych tematowi pochodzenia brytyjskiego władcy. Zwolennicy teorii dalmatyńskiego rodowodu króla (do których należą także angielscy historycy tacy jak np. John Matthews) przekonują, że istnieje prawdopodobieństwo, że Artur urodził się na dalmatyńskim wybrzeżu, wstąpił do armii rzymskiej, z którą trafił na ziemie brytyjskie (ok 410 roku). John Matthews próbuje znaleźć dowody potwierdzające teorię, że gen. Lucius Artorius Castus, którego grobowiec został niedawno odkryty w okolicach Splitu to legendarny król Artur, który po latach spędzonych za granicami kraju wrócił na starość w rodzinne strony.Nową “dalmatyńską legendę” i spory wokół niej od 2010 roku wykorzystują mieszkańcy Igrane organizując każdego roku w sierpniu tzw. “Noc króla Artura”, podczas której całe miasteczko cofa się do czasów Średniowiecza, odgrywane są przedstawienia, organizowane pokazy sztuki rycerskiej oraz sztucznych ogni.
Po przejechaniu turystycznej osady živogošče dojedziemy do Drvenika, który rozpościera się w dwóch zatokach (Gornja vala i Donja vala). Przepiękne leśne zatoki z źródełkami pitnej wody i żwirowo-skaliste plaże dodają Drvenikowi szczególnego uroku. Jednak to nie piękno natury, a przystań promowa sprowadza w to miejsce podróżnych. Z Drvenika można dostać się drogą morską do Sućuraj na wyspie Hvar (cena promu za samochód do 5 metrów dł, 2 metrów wysokości i 9 miejsc – ok110 kun w jedną stronę – więcej tutaj http://www.putovnica.net/prijevoz/trajekt-drvenik-sucuraj-hvar-jadrolinija) i do Trpanj (półwysep Pelješac).
Następna interesująca miejscowość na naszej trasie to Zaostrog, niewielka osada położona nad samym morzem, znana głównie jako ośrodek wypoczynkowy dla dzieci i osób starszych (idealna dla poszukujących ciszy i spokoju), mogąca poszczycić się jednym z najstarszych na wybrzeżu klasztorów franciszkańskich, w którym nauki pobierał sam Andrija Kačić Miošić.
Po przejechaniu kilkunastu kilometrów proponuję przygotować aparat oraz zaplanować postój, gdyż za kilka minut po lewej stronie miniecie spektakularny zespół słodkowodnych krasowych jezior położonych w miejscowości Baćina, zaraz przy Ploče, z prawej (północno-zachodniej częsći) ujścia rzeki Neretvy. Jeziora wprawiają w zachwyt każdego z przejeżdżających Magistralą Adriatycką turystów głównie ze względu na swoje urzekające położenie pomiędzy zielonymi wzgórzami oraz wspaniały kolor wód i dużą ilość ptactwa. Pomiędzy jeziorami znaleźć można niewielkie plaże i pola kempingowe. Jeziora zajmują stosunkowo niewielką powierzchnię, bo zaledwie 138 ha ale są jednym z najpiękniejszych zjawisk przyrodniczych w Chorwacji. Zespół tworzy sześć, połączonych ze sobą jezior oraz jedno osobne, są to: Oćuša, Crniševo, Podgora, Sladinac, Vrbnik, Šipak i Plitko. Największym jeziorem jest Oćuša, najgłębszym Crniševo, którego głębokość różne źródła szacują na 28-34 metrów. Najmniejszym i jednocześnie odrębnym jeziorem jest Vrbnik. Jeziora są średnio o 3° C cieplejsze od morza
Prócz wspaniałych widoków rozciągających się z magistrali na jeziora jeszcze jedna rzecz przyciąga turystów, a mianowicie…przetwory. Warto zatrzymać się w zatoczce (w miejscowości Baćina) z przepięknym widokiem na wodę i korzystając z okazji spróbować tutejszych specjałów – różnych rodzajów rakiji (białej, mandarynkowej, gruszkowej, wiśniowej, orzechowej, limonkowej itd., wybornych miodów, mandarynek, granatów, fig itd.). Pamiętajmy przy tym, że jest jadąc z Dubrownika w stronę Splitu jest to ostatni punkt, w którym rzeczone produkty można zakupić.
Wraz z miejscowością Ploče otwiera się przed nami płaski region Delty Rzeki Neretvy, który żadnego z odwiedzających nie pozostawi obojętnym. Delta stanowi największy obszar rolniczy Dalmacji Środkowej, znajdziemy tu sady drzew cytrusowych, figi, oliwki i arbuzy. Owoce bardzo chętnie sprzedawane przez miejscowych gospodarzy zaraz przy trasie w miejscowości Komin. Wikipedia podaje w kilku rzeczowych słowach:
Neretva – rzeka w Bośni i Hercegowinie oraz w Chorwacji, uchodząca do Adriatyku. Największa i najdłuższa rzeka po wschodniej stronie basenu Adriatyku. Długość: 225 km, w tym 203 km w Bośni i Hercegowinie, 22 km w Chorwacji. Średni przepływ w mieście Metković (około 20 km od ujścia): 378 m³/s. Powierzchnia dorzecza: 9106 km².
Prócz tradycyjnego rolnictwa w Delta rzeki od kilku lat rozwija się także turystycznie. Coraz bardziej popularne są wycieczki łączące w sobie rejs statkiem po jeziorach i kolację w cieniu drzew. Od dłuższego już czasu na popularności zyskują także campingi zwłaszcza te, na których otwarte są szkoły kitesurfingowe. Ze względu na specyficzne warunki, które panują przy ujściu rzeki do morza, co roku liczba osób zainteresowanych surfowaniem na latawcach rośnie.
Po przejechaniu kilkunastu kilometrów dojedziemy do granicy Bośni i Hercegowiny (paszporty oczywiście od kilki lat nie są już wymagane jednak dowód osobisty dalej jest niezbędny). Jedyną miejscowością wybrzeża należącą do Federacji jest NEUM. Niezbyt okazała miejscowość, zamieszkiwana głównie przez Chorwatów każdego roku przyciąga coraz większe grono turystów. W mieście nie znajdziemy co prawda wielu zabytków ani piaszczystych plaż jednak ceny (i wysoka jakość hoteli) zakwaterowania są naprawdę atrakcyjne. Mimo szczerej sympatii do mieszkańców miejscowości nie mogę jej polecić wczasowiczom spędzającym wakacje stacjonarnie z kilku powodów, do których w pierwszym rzędzie zaliczam brak plaży (to co jest, to głównie wybetonowany fragment wybrzeża z zejściem do morza). Inaczej jeśli Neum stanowi dla nas tylko miejsce wypadowe i planujemy tu tylko nocować. Nawet jeśli nie planujemy spędzać nocy w Neum 🙂 warto zatrzymać się w hotelu Jadran, który dysponuje rewelacyjną restauracją, ze wspaniałym widokiem na morze (kawa kosztuje ok. 1 euro więc warto 🙂 )
Interesująca jest przynależność tego wąskiego pasa wybrzeża do Bośni i Hercegowiny. Niestety przewodnicy i przewodniki nie zawsze wyjaśniają zawiłości historii jak należy dlatego poniżej przedstawiam krótką historię Neum – jedynego hercegowińskiego miasta na wybrzeżu.
W 1699 roku zostaje zawarty pokój karłowicki, który kończy konflikt zbrojny pomiędzy przedstawicielami Ligi Świętej (Cesarstwo Rosyjskie, Monarchia Hasburgów, Rzeczpospolita Obojga Narodów, Republika Wenecka, Papiestwo) a Imperium Osmańskim. Na mocy traktatu Turcja zrzeka się między innymi Dalmacji na rzecz Republiki Weneckiej. Jednak Republika Dubrownicka (wolna republika kupiecka) oddaje niewielką część wybrzeża dalmatyńskiego Turcji. Jest to przemyślany zabieg polityczny. W ten oto sposób Republika Dubrownicka nie graniczy z Republiką Wenecką i zapewnia sobie ochronę Turcji w razie konfliktu. Imperium Osmańskie otrzymuje tereny dzisiejszego Neum i jego okolic. W 1718 roku Turcja potwierdza swoje granice na mocy zawartego porozumienia z Austrią, a następnie prowadzi negocjacje z Wenecją w sprawie poszerzenia swojego obszaru morskiego. Rozmowy kończą się jednak niepowodzeniem. W 1797 roku dochodzi do upadku Republiki Weneckiej. W 1815 roku na kongresie wiedeńskim Austria poszerza swoje terytorium o Dalmację i Dubrownik. Chce także odkupić od Turcji Neum. Wywiera polityczny nacisk i blokuje dostęp do tureckiego portu okrętem wojennym. W 1876 roku wybucha wojna pomiędzy Serbią a Turcją. Serbię w konflikcie zbrojnym zaczyna także wspierać Rosja. Turcja przegrywa wojnę, a na mocy ustaleń traktatu berlińskiego (1878 rok), Turcja traci Bośnię i Hercegowinę na rzecz Austrii. Po zakończeniu pierwszej wojny światowej Neum staje się częścią Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców (późniejsza Jugosławia). W 1996 roku, po zakończeniu bałkańskiej wojny, Chorwacja chce odkupić Neum od Bośni i Hercegowiny. Transakcja nie zostaje jednak zawarta. W 2009 roku Chorwaci zaczynają budowę mostu, który ma połączyć północną i południową część kraju. Po przeprowadzonych negocjacjach ze stroną bośniacką, ustalono wysokość prześwitu mostu aż na 55 metrów (Bośnia i Hercegowina chcą bowiem w przyszłości w Neum wybudować duży port morski). Prace budowlane zostają jednak wstrzymane już w 2011 roku. Powodem jest kryzys ekonomiczny.
Po ponownym przekroczeniu granicy warto odbić z trasy (na 10 metrów pierwszą w lewo) i zatrzymać się w miejscu sprzedaży ostryg (kamenice – 5 kun sztuka)) i małż (mule – 7 kun kg) i dokonać degustacji wyciągniętych prosto z morza przysmaków (dla kogo przysmaki dla tego przysmaki 🙂 ). Jadąc dalej zauważymy obserwując prawą i lewą (Malostonski Zaljv) stronę drogi , że trafiliśmy na teren największej w Chorwacji uprawy małży kamiennej oraz ostrygi.
Podróżując dalej warto spojrzeć w prawą stronę na towarzyszący nam od dłuższego czasu półwysep Pelješac (drugi co do wielkości półwysep Chorwacji, zaraz po Istrii). Miejscowość Ston, którą rozpoznamy po wysokim murze (2. co do wielkości na świecie!) okalającym niemal całe wzniesienie stanowiła niegdyś niezwykle ważny punk handlowy dawnej Republiki Dubrownickiej. W okolicach miasta pozyskiwano bowiem (i robi się to do dziś) wysokiej klasy sól morską. Do produkcji soli w procesie odparowywania wody morskiej niezbędne jest spełnienie kilku kluczowych warunków, a mianowicie: krystalicznie czysta woda o zwiększonym zasoleniu, ciepły klimat oraz płytka i rozległa zatoka. Produkcja soli stała się dla Dubrowniczan na tyle ważna, że w 1272 roku zapisano «Rozporządzenia o soli», którym poświęcono aż 6 artykułów dotyczących produkcji, handlu i obrotów tym produktem. Zyski z handlu surowcem w najlepszych okresach istnienia Republiki przynosiły 3/4 całości przychodów.
Kolejnym interesującym miejscem na trasie do Dubrownika będzie zdecydowanie miejscowość Trsteno, którą niestety bardzo łatwo przeoczyć. W niewielkim miejscowości położonej przy samym morzu znajduje się jedyny w Dalmacji ogród dendrologiczny. Ogród zawdzięcza swoje powstanie wpływowej rodzinie Gučetić – Gozze, która w XV wieku postawiła na terenie swojej posiadłości willę letnią z ogrodem. Od tamtego czasu, na terenie posiadłości sadzono różne rośliny przywożone z całego świata przez miejscowych marynarzy. Ogród do dzisiaj zachował wiele cech renesansowych oraz z późniejszych epok. W 1945 (lub w 1948) został przejęty przez państwo, a od 1950 zarządza nim Chorwacka Akademia Nauki i Sztuki. W 1966 arboretum zostało uznane za zabytek krajobrazowy.Poza granicą arboretum, przy drodze prowadzącej z Dubrownika do Neum, znajduje się 500-letni platan, przywieziony tutaj znad Bosforu. Ma 60 metrów wysokości, 13 obwodu i 6 średnicy!!! W ostatnich latach Arboretum zyskało na popularności dzięki scenom filmu Gra o Tron kręconych w ogrodzie 🙂
Ostanim punktem przed wjazdem do Dubrownika będą wyspy Elafickie. Archipelag tworzy 13 wysp rozciągających się od wysokości półwyspu Pelješac do samego Dubrownika. Nazwa wysp pochodzi od greckiego słowa ελάφι (jeleń). Trzy najważniejsze, i jedyne zamieszkane wyspy to Koločep, Lopud, Šipan.
Koločep to najmniejsza z największych wysp archipelagu, nazywana przez miejscowych Kalamota. Ta niewielka zielona wyspa oddalona jest od portu w Dubrowniku zaledwie o 5 km, co sprawia, że stanowi idealne miejsce do letniego wypoczynku mieszkańców ciasnej metropolii. Koločep charakteryzuje się stuletnimi lasami sosnowymi, oliwnymi drzewami, i ogrodami pełnymi pomarańczy i cytryn. Jest to jedna z nielicznych wysp Adriatyku bogata żyzne ziemie i źródła pitnej wody.Na wyspę składają się dwie osady: Donje Čelo i Gornje Čelo, jedna na wschodnim, a druga na zachodnim wybrzeżu, połączone są ze sobą krętą, trzykilometrową ścieżką biegnącą wśród gajów oliwnych i ogrodów. Zachowały się tutaj liczne pozostałości dawnej architektury rozproszone po całej wyspie (stare wczesnoromańskie kościoły, ruiny bazylik,wież strażniczych i inne).Plaże wyspy są zazwyczaj grubopiaszczyste i kamieniste. Koločep ma również swoich przedstawicieli w świecie historii, do których, wg chorwatów, należą dwaj marynarze Mato i Dominik Kondjević, pływający we flocie Krzysztofa Kolumba.Przebywających na Koločepie turystów ucieszy pewnie fakt, że na całej wyspie dostęp do internetu jest bezpłatny.
Jeszcze tylko chwila jazdy przed siebie i już jesteście w Dubrowniku 🙂
Biokovo, ogromny masyw górski wznoszący się nad Makarską coraz częściej kusi turystów przybywających tłumnie na rivierę Makarską. Każdego roku obserwujemy coraz większe zainteresowanie nie tylko plażowaniem ale także aktywną turystyką górską. Niestety często zdarza się, że turyści w wakacyjnych nastrojach zapominają o zachowaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa, niedoceniając gór oraz temperatury panującej w tej części Europy. Prawdziwie górskie wyprawy wymagają przygotowania oraz co najmniej 10 godzin czasu, a wybierając się na te najwyższe szczyty (sv. Jure, Vošac) należy zawsze pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
po drodze nie znajdziemy żadnych schronisk (prócz tego na Vošacu, otwartego częściowo w sezonie letnim) ani sklepów, w związku z czym należy zawsze zaopatrzyć się w odpowiednie ilości wody i prowiant.
Nie należy wybierać się w góry w klapkach ani nawet sandałach. Jeśli planujemy wybrać się w wysokie partie gór to warto zabrać ze sobą porządne buty z twardą podeszwą, nie zważając na wysokie temperatury panujące na wybrzeżu.
poinformujmy bliskie nam osoby zostające w Miejscowości o celu naszej podróży (pamiętajmy, ze na Biokovie nie ma zasięgu!!)
Jeśli planujemy wycieczkę wysoko w góry proponuję zajrzeć do zakładki Biokovo znajdującej się w głównym menu.
Dla wszystkich tych, którzy nie mają w planach wysokogórskich pieszych wycieczek, a mimo wszystko chcieliby postawić swoją nogę na masywie proponujemy następujące rozwiązania:
spacer na Trzy Krzyże
Trzy Krzyże to wzniesienie znajdujące się na północ od Makarskiej, zaraz za dzielnicą Zelenka (w stronę miejscowości Veliko Brdo). Nazwa pochodzi od trzech krzyży , które zostały tutaj postawione w roku jubileuszowym 2000. Podejście na wzniesienie nie jest trudne na tyle, że z powodzeniem mogą je pokonać dzieci i osoby starsze. Z wniesienia roztacza się urokliwi widok na morze oraz wyspy Hvar i Brač. (Wycieczka nie wymaga zakupu biletów wstępu do Parku Przyrody)
spacer wzdłuż masywu
Znakomitym pomysłem dla znudzonych słońcem i morzem plażowiczów będzie niezbyt wymagająca wycieczka ścieżką krajobrazową wznoszącą się nad miastem. Ścieżka zaczyna się zaraz nad dzielnicą Zelenka, nad supermarketem Konzum, w stronę Velikiego Brda. Szutrowa trasa prowadząca przez całą długość miejscowości prowadzi do Makaru, niewielkiej wsi, od której Makarska prawdopodobnie wzięła swoją nazwę. Trasa przejście jest niezwykle malownicza, prowadzi wśród skał i niewielkich sadów oliwnych. Po dojściu do miejscowości Makar należy obrać azymut na morze i kierować się w dół, aż krętymi uliczkami dojdziemy do samego centrum miasta, na rynek Kačića Miošića. Cała wyprawa trwa około godziny. (Wycieczka nie wymaga zakupu biletów wstępu do Parku Przyrody)
Biokovo nocą
Niezwykle emocjonującą przygodą jest pobyt na Biokovie po zapadnięciu zmroku. Żeby zakosztować gwieździstego górskiego nieba wystarczy przedłużyć swój pobyt w górach i zarezerwować nocleg na Vošacu lub wybrać się wieczorem w podróż samochodem na szczyt sv. Jure. (W związku z planami budowy wyciągu na Biokovo ten i przyszły rok mogą stanowić ostatnią szansę, na podróż własnym samochodem). Jeśli nie posiadamy na miejscu swojego auta warto wybrać się na wycieczkę z biurem podróży (cena takiego wyjazdu oscyluje zazwyczaj w okolicach 25 euro/os.). Pobyt w górach samochodem nie ogranicza możliwości wejścia na dwa najwyższe szyty (samochodem czy busem można dojechać na sam szczyt sv. Jure). Szczególnie atrakcyjne jest wejście (bo już nie wjazd) na szczyt Vošac (1440 m n.p.m.), z którego roztacza się niezapomniany widok na Rivierę Makarską, wyspy Brac i Hvar, a nawet, przy wyjątkowo dobrej widoczności, na Włochy :). Pobyt nocny gwarantuje również obserwacje bezchmurnego zazwyczaj nieba, obsypanego milionami gwiazd (na masywie nie ma źródeł światła), oraz światełek maleńkich miejscowości położonych pod naszymi stopami na granicy morza i lądu. (wycieczka wymaga zakupu biletu do Parku Przyrody Biokovo w wysokości 50 kun od osoby – zniżki przysługują dzieciom szkolnym i rowerzystom).
a w przyszłości…
Coraz większymi krokami zbliża się realizacja jednego z największych projektów turystycznych, jakie kiedykolwiek miały miejsce w Makarskiej. Włodarze miasta ogłosili, ze wprowadzają do realizacji plan budowy wyciągu łączącego Makarską z Biokovem. Inwestycja szacowana jest na około 20 milionów euro (wg obliczeń biegłych fundusze włożone w jej wybudowanie mają się zwrócić w ciągu 12 lat). Szacowana długość wyciągu liczy 2700 metrów, różnica wysokości 1200 metrów. Z brzegu morza na szczyty gór będzie można się dostać w niecałe 12 minut, a atrakcja ta ma kosztować 15 euro od osoby.
Makarska to jedna z niewielu europejskich miejscowości wypoczynkowych, która prócz czystych plaż, przejrzystej wody, licznych klubów i kawiarni może poszczycić się także wspaniałym zabytkowym Starym Miastem. Główny Rynek miejski jest często niezauważony przez turystów przy pierwszym spacerze, gdyż od strony morza zasłaniają go wysokie kamienice. Ten niewielki plac otoczony z każdej strony budynkami nosi imię jednego z największych poetów pochodzenia dalmatyńskiego Andrija Kačića Miošića.
Poeta urodził się w miejscowości Brist, obok Makarskiej w 1704 roku, na chrzcie 17 kwietnia 1704 dostał imię Antun (imię Andirja przyjął razem ze święceniami). Matka Andrija pochodziła z rodu Tomaševića z Baćiny (jej brat był franciszkaninem w Zaostrogu w latach 1714-1714 i to własnie jemu Andrija zawdzięcza swoje wykształcenie). Franciszkanin zaczął używać nazwiska Kačić, po rekonstrukcji swojego drzewa genealogicznego i dokonaniu odkrycia, że członkowie rodu Kačićów, którego był potomkiem, wyemigrowali do Wenecji, gdzie w połowie XVII wieku otrzymali obywatelstwo weneckie.
Andrij odebrał gruntowne wykształcenie (uczył się w Budzie, Osijeku oraz we Włoszech i Wenecji). Po pobycie w klasztorze na Braču Andrija wrócił do Zaostrogu, w którym spędził ostatnie 10 lat swojego życia. Okres spędzony w tej nadmorskiej wiosce uznaje się za najbardziej płodny czas w życiu duchownego, w którym powstała większość prac uznanych za arcydzieła literatury. Kačić zmarł w 1750 roku w wieku 57 lat w wyniku zapalenia płuc. Legenda głosi, że do choroby doprowadziła go pomoc, jakiej udzielił rodzinie zmarłych w wyniku sztormu wieśniaków z okolic Baćiny. Poeta wraz z kilkoma ochotnikami zebrał zboże z pól zmarłych wieśniaków. Wracając z pracy ochotników zaskoczyła silny deszcz. Przeziębienie doprowadziło do zapalenia płuc, a po kilku dniach choroby do śmierci poety. Twórca został pochowany w klasztornym kościele w Zaostrogu.
pomnik poety w Rynku miasta
Centralnym punktem Rynku jest katedra św. Marka, górująca nad placem miejskim. Świątynia była budowana w latach 1700 do 1758, z inicjatywy biskupa Nikoli Bijankovića. Początkowo nie przewidywano budowy dzwonnicy, która po raz pierwszy pojawiła się na planach w 1708 roku.
Większa część środków na budowę katedry pochodziła z zasobów Republiki Weneckiej, która partycypując w budowę świątyni wypełniała umowę podpisaną ze Stolicą Apostolską w 1690 roku. Wschodnia kaplica finansowana była przez rodzinę Kačićów. Jako głównych wykonawców katedry z Republiki weneckiej oddelegowano: Alvisa Moceniego, Pietra Vendramina i Francesca Grimaniego.
Katedra została poświęcona w 1756 roku przez biskupa Stjepana Blaskovića.
Na wejściu do katedry po prawej stronie widoczny jest ołtarz, w którym przechowywane są relikwie św. Klemensa, patrona miejscowości i biskupstwa. Kości świętego przewieziono z rzymskich katakumb w 1725 roku. Z lewej strony znajduje się ołtarz Matki Boskiej, a nad nim mały ołtarz Matki Boski Różańcowej powstały w 1815 roku. Drugi ołtarz z lewej strony to ołtarz św. krzyża, z postaciami naturalnych rozmiarów.
Katedra była znacznie zniszczona podczas licznych, w tej części Europy trzęsień ziemi. Największe zniszczenia spowodowane tzw. Wielkim Trzęsieniem XVII w. (1962) sprawiło, że katedra musiała zostać znacznie przebudowana.
Dla zainteresowanych udziałem we mszach odprawianych w katedrze:
– msze w ciągu tygodnia – 07:00, 20:00
– msze w niedziele – 07:00, 08:30, 10:00, 20:00
Prócz dobrodziejstw kulturowych na Rynku miejskim znajdziemy także targ owocowo – warzywny (po lewej stronie patrząc w stronę kościoła). Targ oferuje turystom (mieszkańcy miasta raczej nie robią tutaj zakupów) owoce, warzywa, przetwory w postaci miodów, dżemów oraz licznych nalewek. Uczta dla oka i nosa przekładają się niestety na wysokość cen, które nie są niestety konkurencyjne.
W Rynku można oczywiście napić się kawy, dokonać drobnych zakupów a także…zrobić sobie tatuaż 🙂
kilka słów o imprezach w centrum miasta….
Zimowy rynek – Božićni grad
Każdego roku między ostatnim dniem listopada a 7 stycznia Rynek miasta zamienia się w bożonarodzeniową wioskę pełną światełek, świątecznych straganów, muzyki, zapachu goździków i grzanego wina. Dla mieszkańców oraz, nielicznych o tej porze roku, turystów organizowane są koncerty, spotkania z Mikołajem, warsztaty i przedstawienia. Niezwykła atrakcją jest też kursowanie świątecznego minipociągu, który w tych dniach jest bezpłatny.
Letni karnawał
Letni Karnawał to najbardziej znana impreza w Makarskiej. Obywa się każdego roku nieprzerwanie od niemal 20 lat. Najbardziej popularne wśród turystów a także mieszkańców miasta jest widowisko otwarcia karnawału, kiedy grupy z różnych stron Dalmacji (i nie tylko) przebierają się w najróżniejsze stroje i maszerują ulicami miasta w rytm muzyki witani przez liczne grono zgromadzonych widzów. Karnawał rozpoczyna się w pierwszych dniach sierpnia i obfituje w różnego rodzaju koncerty, przedstawienia i wydarzenia kulturalne.
letni karnawał
Ribarska Večer
To jedna z ulubionych imprez mieszkańców Makarskiej. Rybne wieczory odbywają się kilka razy w ciągu sezonu letniego między godziną 16 a 24. Podczas imprez można skosztować świeżych ryb oraz owoców morza, posłuchać tradycyjnych klap oraz pobawić się do późnych godzin nocnych na tzw. miejskiej rivie. Niewątpliwą atrakcją letnich wieczorów jest także statek-restaruracja zacumowany w makarskim porcie serwujący gością potrawy morskiej kuchni oraz sporą dawkę, niestety trochę za głośnej, muzyki.
Plaże Makarskiej, podobnie jak większość plaż Chorwacji jest rodzaju kamienisto-żwirowego (najbliższa żwirowo-piaszczysta plaża znajduje się w miejscowości Omiš). Podobnie jak w innych miejscowościach turystycznych tak i tu, te najbardziej oblegane plaże znajdują się bliżej Starego Miasta (najszersza pod hotelem Biokovka). Aby zająć miejsce w tej części plaży (zwłaszcza jeśli jesteśmy z dużą rodziną, której zależy na miejscu w cieniu sosen i akurat jest lipiec lub sierpień) należy zająć miejsce już wczesnym rankiem (popularną praktyką jest pozostawianie w wybranym miejscu ręczników lub karimat). Jeśli nie zależy nam na bliskiej odległości do miasta można wybrać szeroką, kamienisto-żwirową plażę wzdłuż wybrzeża, a najlepiej w jednym z szerszych miejsc – tj. pod wyciągnikiem do skoków na bungi.
Najszersza i najpiękniejsza (zdanie subiektywne plaża) znajduje się ok. 3 km (licząc pieszo wzdłuż plaży) os Starego Miasta i około 1 km od popularnej dzielnicy willi wypoczynkowych Zelenka. Plaże charakteryzują drobne kamienie, łagodne zejście do morza i zdecydowanie dużo mniejsza niż w centrum ilość plażowiczów (nawet w lipcu zdarza się, ze z plaży korzysta 15 osób). Warto wiedzieć, że bezpośrednio przy plaży swój bieg kończy miejska kolejka turystyczna!
Ostatnim typem plaż, o których warto wspomnieć w kontekście wypoczynku w Makarskiej są plaże skaliste, które, zwłaszcza w wysokim sezonie cieszą się dużą popularnością wśród turystów. Mają one swoje słabe i mocne strony. Do mocnych zaliczyć należy przede wszystkim to, że są mniej popularne, łatwiej znaleźć tu miejsce do skoków do wody, czy nurkowania. Słabe strony to oczywiście fakt niemożności rozłożenia ręcznika i wygodnego odpoczynku…no i oczywiście nie specjalnie polecane są dla rodzin z małymi dziećmi.
Kilka praktycznych uwag dla korzystających z plaż:
– pamiętajmy, że w związku z wysokim zasoleniem, rodzajem podłoża oraz czystością wody bardzo często zaraz przy plaży możemy natknąć się na jeżowca. Konieczne są zatem specjalne, chroniące buty, które dodatkowo podniosą komfort poruszania się po kamieniach;
– w Makarskiej istnieje możliwość wynajęcia parasola oraz leżaka w zasadzie na całej długości plaż (nie licząc skał); – gastronomia; usługi
Niezmiennym numerem jeden wśród powodów, dla których turyści każdego roku licznie odwiedzają Środkową Dalmację są piękne plaże i krystalicznie czysta morska woda.
Mieszkańcy Makarskiej mogą poszczycić się wyjątkowo wysoką przejrzystością i czystością wody z kilku powodów:
W okolicach miejscowości nie ma dużych punktów przemysłowych (obecnie cały duży przemysł państwa skupia się na północy kraju)
Kamienne dno morskie sprawia, że woda nie jest mącona piaskiem nawet przy dużej ilości kąpiących się osób, a tym bardziej nie mąci jej falowanie wody, które na terenie Dalmacji jest znikome
Woda Morza Śródziemnego, a w szczególności Adriatyku jest wyjątkowo słona (wysokość zasolenia sięga 4%) przez co staje się wyjątkowo jałowa, pozbawiona składników pokarmowych, a co za tym idzie fitoplanktonu,
Wybrzeże Chorwacji jest skaliste, pozbawione bogatej szaty roślinnej i przy okazji pozbawione gleb. „Z takiej nagiej skały niewiele może zostać spłukane czy też wywiane do wody. Odwrotnie jest po włoskiej stronie, gdzie z lądu wypłukiwane i wywiewane są składniki gleby, które użyźniają wody powierzchniowe, umożliwiając fitoplanktonowi rozwój, a wraz z nim kolejnym organizmom w łańcuchu pokarmowym.”*
Kilka słów o rodzajach plaż w Makarskiej
Plaże Makarskiej, podobnie jak większość plaż Chorwacji jest rodzaju kamienisto-żwirowego (najbliższa żwirowo-piaszczysta plaża znajduje się w miejscowości Omiš). Podobnie jak w innych miejscowościach turystycznych tak i tu, te najbardziej oblegane plaże znajdują się bliżej Starego Miasta (najszersza pod hotelem Biokovka). Aby zająć miejsce w tej części plaży (zwłaszcza jeśli jesteśmy z dużą rodziną, której zależy na miejscu w cieniu sosen i akurat jest lipiec lub sierpień) należy zająć miejsce już wczesnym rankiem (popularną praktyką jest pozostawianie w wybranym miejscu ręczników lub karimat). Jeśli nie zależy nam na bliskiej odległości do miasta można wybrać szeroką, kamienisto-żwirową plażę wzdłuż wybrzeża, a najlepiej w jednym z szerszych miejsc – tj. pod wyciągnikiem do skoków na bungi.
Najszersza i najpiękniejsza (zdanie subiektywne) plaża znajduje się ok. 3 km (licząc pieszo wzdłuż plaży) os Starego Miasta i około 1 km od popularnej dzielnicy willi wypoczynkowych Zelenka. Plaże charakteryzują drobne kamienie, łagodne zejście do morza i zdecydowanie dużo mniejsza niż w centrum ilość plażowiczów (nawet w lipcu zdarza się, ze z plaży korzysta 15 osób). Warto wiedzieć, że bezpośrednio przy plaży swój bieg kończy miejska kolejka turystyczna!
Ostatnim typem plaż, o których warto wspomnieć w kontekście wypoczynku w Makarskiej są plaże skaliste, które, zwłaszcza w wysokim sezonie cieszą się dużą popularnością wśród turystów. Mają one swoje słabe i mocne strony. Do mocnych zaliczyć należy przede wszystkim to, że są mniej popularne, łatwiej znaleźć tu miejsce do skoków do wody, czy nurkowania. Słabe strony to oczywiście fakt niemożności rozłożenia ręcznika i wygodnego odpoczynku…no i oczywiście nie specjalnie polecane są dla rodzin z małymi dziećmi.
opisywana wcześniej plaża w lipcu…tłumów nie ma 🙂
Kilka praktycznych uwag dla korzystających z plaż:
– pamiętajmy, że w związku z wysokim zasoleniem, rodzajem podłoża oraz czystością wody bardzo często zaraz przy plaży możemy natknąć się na jeżowca. Konieczne są zatem specjalne, chroniące buty, które dodatkowo podniosą komfort poruszania się po kamieniach;
– w Makarskiej istnieje możliwość wynajęcia parasola oraz leżaka w zasadzie na całej długości plaż (nie licząc skał); – gastronomia; usługi
Spacer po półwyspie może trwać pół godziny albo pół dnia w zależności od naszych potrzeb i oczekiwań. Na tym małym fragmencie otoczonym wodą znajdują się plaże (głównie skały i skały oblane betonem), ścieżka spacerowa,park, a w nim odnowiony, XIII-wieczny kościół św. Piotra, pomnik tegoż świętego oraz łańcuch z kłódkami symbolizującymi wieczną miłość zakochanych. Odnaleźć możemy tu także jaskinię z pięknym tarasem widokowym.
Wyjątkowym miejscem na całym półwyspie jest zdecydowanie, zbudowana w 1884 roku latarnia morska, bohaterka niezliczonych ilości zdjęć. Warto przespacerować się także na drugą stronę półwyspu, aby zobaczyć rzeźbę świętego Piotra trzymającego klucze do miasta. Spod pomnika roztacza się wspaniały widok na port, Stare Miasto oraz półwysep Osejava.
Bura ocistila pogled na obalu iz Makarske 160211
Makarska, 120613. Jaka bura koja na makarskom podrucju puse brzinom do 85 km/h nije izazvala vecih problema osim sto je onemogucila uplovljavanje trajekta Peljescanka koji se zbog jakog vjetra jutros morao vratiti u Sumartin na Bracu. Na slici: Jaka bura u Brackom kanalu pred Makarskom. Foto: Ivo Ravlic / CROPIX
Osejava
Na drugim półwyspie odnaleźć możemy żwirową plażę (w najbliższych latach doinwestowaną przez miasto), jeden z lepszych hoteli w całej miejscowości – hotel OSEJAVA, oraz najbardziej znany klub taneczny DEEP.